Niedzielne popołudnie, wchodzimy do kościoła, wewnątrz rozbrzmiewa muzyka, widać tłum ludzi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zamiast „Ave Maria” słyszymy „Whiskey in the Jar”. W miejscu gdzie kiedyś był ołtarz znajduje się barek, a na ambonie siedzą ludzie popijający Guinnessa.